Scarlett's P.O.V
- Obudź się Lucy. Musimy zrobić Harry'emu śniadanie zanim wstanie. - powiedziałam szarpiąc ją delikatnie za ramię. Po kilku minutach w końcu się obudziła. Jej oko było podbite, a na ramieniu miała ślady dłoni Harry'ego. Nic nowego. To się zawsze działo. Mogłeś tyko udawać, że nic się nie stało i mieć nadzieję że będzie lepiej. - Boli cię? Tak jak wczorajszej nocy? - spytałam z nadzieją na odpowiedź, której i tak wiem że nie otrzymam. Wiedziałam że nadal cierpi. Nigdy wcześniej nie była bita. Gorszą rzeczą w byciu bitym jest to, że gdy to robi, obraża cię. Sprawia że czujesz się beznadziejny i głupi. Czujesz się strasznie. Uwierz mi, przechodziłam przez to jakieś 20 razy.
- Nie, nie aż tak. Nie czuję ramion.. - odpowiedziała
- Yeah, masz na nich ślady po jego dłoniach. Za jakieś 3 dni powinno być lepiej.
- Dzięki.. A ty, byłaś kiedyś bita? - zaśmiałam się.
- Czy byłam bita? Miliony razy, i za każdym razem było gorzej.
Przełknęła głośno ślinę, i wzięła głęboki wdech. Widziałam łzy zbierające się w jej oczach.
- Nie chcę być znowu bita, Scarlett! Nie chcę!
- Shh, spokojnie.. Będzie ok, obiecuję. - powiedziałam, przykrywając ją. - Sama zrobię śniadanie, ty musisz dzisiaj wypocząć. Zostań w łóżku dopóki Harry cię nie zawoła, rozumiesz? - kiwnęła głową.
- Dziękuję ci.. bardzo.
- Nie ma sprawy.
Wzięłam więc swój fartuch i poszłam na dół. Kiedy tylko tam dotarłam, zobaczyłam Harry'ego siedzącego na sofie przed telewizorem, oglądającego jakieś rozdanie nagród. Pewnie Grammys, albo coś takiego. Nie wiem. Rozpoznałam tylko Justin'a Timberlake'a i Adele. Ale musiałam wrócić do robienia śniadania. Zajęło mi to około godziny, zrobiłam naleśniki, bekon, smażone ziemniaki, płatki i jajka. Harry dużo jadł, a nadal był umięśniony. Szalone. Szybko po przygotowaniu jedzenia, położyłam wszystko na tacy, zaniosłam Harry'emu i postawiłam z boku kubek z sokiem pomarańczowym.
- To zajęło cholernie dużo czasu. Masz, możesz to zjeść. - powiedział dając mi miskę płatków. - Wiem że nie jadłaś wiele dni. Gdzie jest ta dziwka?
Przełknęłam ślinę. Nienawidziłam, gdy mówił źle o innych niewolnicach.
- Była zbyt obolała, by pracować, Sir.. Ona nie czuje ramion.. - przewrócił oczami
- Rusz jej pieprzoną dupę tutaj, nadal może pracować!
- Ale.. - nie dokończyłam, bo przerwał mi następnym wrzaskiem
- TERAZ!
Wstałam z krzesła i pobiegłam szybko na górę. Zastałam Lucy śpiącą w jej łóżku. Naprawdę nie chciałam jej budzić.. Tak bardzo cierpiała.. Ale, cokolwiek Harry sobie zażyczy, Harry dostanie.
- Lucy, obudź się, Harry cię potrzebuje, teraz. - oświadczyłam
- Uh, ok.
Wstała, a ja pomogłam jej zejść na dół. Harry nadal jadł, ale wstał kiedy ją zobaczył.
- Nie jesteś nawet ranna! - krzyknął - Idź posprzątać kuchnię. Gdy skończysz, wróć do mnie. Mam więcej rzeczy które możesz zrobić! - warknął po czym wepchnął ją do kuchni.
Cofnęłam się. Wtedy Harry popchnął mnie tak, że upadłam na ziemię.
- NIGDY NIE MÓW MOIM NIEWOLNICOM ŻE MOGĄ ZOSTAĆ W POKOJU! KUMASZ?
- ONA CHOLERNIE CIERPIAŁA! NIE MOGŁA SIĘ RUSZYĆ! CO DO KURWY NĘDZY MIAŁAM ZROBIĆ? ZMUSIĆ JĄ DO ROBIENIA RZECZY, KTÓRYCH NIE MOŻE ZROBIĆ?! - wrzasnęłam. Byłam z siebie dumna, dopóki nie zdałam sobie sprawy co właśnie powiedziałam. - Ja.. ja przepr-- - poczułam straszne ukłucie na policzku. Wtedy moje ciało zaczęło być ciągnięte na coś w stylu poddasza. Momentalnie się rozpłakałam. Harry usłyszał mnie i uderzył pięścią w brzuch.
- TY OHYDNY KAWAŁKU GÓWNA, NIGDY WIĘCEJ MI KURWA NIE PYSKUJ, A JEŚLI ZNÓW TO ZROBISZ, TO PRZYSIĘGAM ŻE W JEDNEJ CHWILI ZABIJĘ CIĘ!
Płakałam...
- Przepraszam.. nie miałam tego na myśli..
- Będziesz pragnąć by to się nigdy nie stało!*
To była ostatnia rzecz, jaką zapamiętałam, wtedy straciłam przytomność.....
* - Oryginał: You're goin to wish you never said that. nie wiedziałam jak to dosłownie przetłumaczyć. mogłoby być "będziesz pragnąć/ życzyć/ że nigdy tego nie powiedziałaś... ale to niezbyt pasuje. jeju.
DUPEK DUPEK DUPEK DUPEK X865858623547896328632 niech one gdzies go po kryjomu zabija, pls
OdpowiedzUsuńojdfogjof *_*
OdpowiedzUsuńczekam na następny :D
Uuuu
OdpowiedzUsuńGlupi Harry. Matko co za idiota, dupek i wszytsko na raz.
Podoba mi sie to tlumaczenie. Bardzo fajnie. Tlumaczysz swietnie :') Nie mige sie doczekac nastepnego. :D
jeju ale fajne xd
OdpowiedzUsuńFakt Harry to dupek , ale wydaję się ciekawe to opowiadanie ;)
Pozdrawiam i nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów :)
Jaki dupek ! UGHT !
OdpowiedzUsuńMam prośbe :) informowałabyś ? @Niella_1D_Swag
Styles! Przeginasz! XD Serio to palant xd
OdpowiedzUsuńŚwietne tłumaczenie ;**
o jezu, Harry idiota. możesz mnie informować na tt? @hipstahnialler
OdpowiedzUsuńHejka
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster Award :)
więcej znajdziesz na moim blogu ---> http://before-you-go-away.blogspot.com/
Będę czytać! ;o Tłumaczenie jest cudowne, a Harry to dupek ;> Ale seksowny dupek, oj Hazza! To znaczy Sir Styles :D
OdpowiedzUsuńSzkoda mi tej młodej dziewczyny, Scarlett na pewno już przyzwyczajona do takiego życia, uh. Biedulki :c
A niech utną mu jaja! Ahoj!
[yoour-eyes]
Jak można się tak zachowywać? To okropne! Niesprawiedliwość ;c
OdpowiedzUsuńRozdział fantastyczny, świetnie tłumaczysz <3
Świetne opowiadanie, mam pytanie, czy harry sie zmieni w stosunku do scarlett? No wiesz ten teges xD
OdpowiedzUsuńDziękuje ci za tak świetne tłumaczenie jesteś wielka kocham cię <3
Pozdrawiam i do następnego ;*
Haha, nie mogę przecież powiedzieć, bo to będzie spoiler :D Dowiesz sięęę. xx
UsuńJapierdolekurwamaćaledupekciotapedał *O*
OdpowiedzUsuńA tak wgl to ciekawe to opowiadanie :3
Super ! :D Nie moge doczekać sie następnego rozdziału <3
OdpowiedzUsuńSUPER!!! Dodasz dzisiaj nowy? ^^
OdpowiedzUsuńW środę albo czwartek dodam następny :) x
UsuńAle chuj, kurwa !!
OdpowiedzUsuńJezuu boje się go :O i nie mam pojęcia co bd w nastpenym :D
OdpowiedzUsuńJa chcę następny! Super tłumaczysz! :********
OdpowiedzUsuń:OOO
OdpowiedzUsuńBiedna Charlotte i Lucy :c